Chyba mogę się nazywać fetyszystką ciasta drożdżowego. Uwielbiam każdy etap jego produkcji: przez wyrabianie (ręczne rzecz jasna!), obserwowanie jak rośnie po pachnący efekt końcowy. Z żadnym ciastem nie pracuje mi się tak dobrze i do żadnego nie wracam tak często.
Wielofunkcyjne: jego pieczenie ratuje skołatane nerwy, daje możliwość rozładowania negatywnych emocji, relaksuje, dobre przy kuchennych rozmowach. Zawsze pasuje.
Ciasto wszystkich pokoleń.
A sam przepis na drożdżówki - dla mnie najlepszy na świecie! Wielokrotnie już wykorzystywany. Ciasto delikatne, puszyste, a skórka fantastycznie rumiana. Do tego mnóstwo owoców i kruszonka przepisu mojej mamy (dzisiaj pełnoziarnista).
Składniki na 9-10 sztuk
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 3 czubate łyżki cukru
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1/4 łyżeczki soli
- 60 g miękkiego lub roztopionego masła
- 12 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych
- 4,5 łyżeczki bułki tartej (niekoniecznie, można pominąć)
- 1 jajko roztrzepane, do posmarowania bułeczek
Owoce:
- 2-3 łodygi rabarbaru (pokrojony w centymetrowe kawałki)
- ok. 40 dag truskawek (przekrojone na pół)
- nektarynka (pokrojona w paski)
Kruszonka:
- 1/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki (dałam pszenną pełnoziarnistą)
- 1 łyżka oleju
- 60 g masła (zimnego)
- połowa opakowania cukru wanilinowego (8g)
- jedno niecałe żółtko
Przygotowanie kruszonki:
Kruszonka: Masło mieszamy ręką z mąką, dodajemy żółtko, następnie olej, a na koniec cukry.
Przygotowanie drożdżówek:
Wymieszać mleko, cukier, jajko i żółtko. Dodać mąkę wymieszaną z suchymi drożdżami (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), masło i sól. Wyrobić gładkie, elastyczne, nie klejące ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto ponownie krótko zagnieść i podzielić na 9 równych części. Uformować w okrągłe bułeczki, ułożyć na blaszce w sporych odległościach od siebie. Przykryć, pozostawić w cieple do podwojenia objętości.
Gdy bułeczki się wystarczająco napuszą, dnem szklanki zrobić w każdej wgłębienie, przyciskając szklankę mocno, praktycznie do samej blaszki (ciasto powinno być cienkie w tym miejscu), następnie we wgłębienie nasypać 1/2 łyżeczki bułki tartej, na końcu wciskać owoce (im więcej, tym lepiej :)). Bułeczki posmarować jajkiem, posypać hojnie kruszonką.
Piec w temperaturze 190ºC (góra-dół) przez około 22 minuty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz