Dzisiejszym postem rozpoczynam cykl ZDROWE PRZEKĄSKI, czyli jak sama nazwa wskazuje lepsze, zdrowsze i domowe propozycje na przekąski, które możecie zabrać ze sobą do pracy, szkoły czy po prostu podjadać podczas oglądania nowego odcinka serialu.
Uwielbiam chipsy bananowe, jednak nie spotkałam jeszcze w sklepach takich, które nie byłyby dosładzane czy to cukrem, czy to jeszcze gorszym syropem glukozowo - fruktozowym. W związku z czym zrobiłam swoje.
Cały proces trochę trwa, musicie mieć kilka wolnych godzin, ale robią się same. Są pyszne i naprawdę chrupiące, bardziej delikatne od tych sklepowych.
WSKAZÓWKA: żeby zapobiec ciemnieniu bananów przed pieczeniem należy je spryskać sokiem z cytryny. Ja tego nie zrobiłam (nie miałam cytryny pod ręką), dlatego wyszły takie ciemne.
- banany (ilość dowolna)
- sok z cytryny
Nagrzać piekarnik do 100*C.
Banany pokroić na na ok. 2-3 mm plasterki. Zanurzyć lub skropić sokiem z cytryny i rozłożyć na wyłożonych papierem do pieczenia blachach. Piec banany przez ok. 2-3 godziny. Można czasami uchylić delikatnie piekarnik i tak suszyć przez kilka minut.
WSKAZÓWKA: wyjęte z piekarnika banany prawdopodobnie nie będą całkowicie suche, dlatego jeśli po 5 minutach od wyjęcia nie zrobią się chrupkie należy włożyć je ponownie do piekarnika na ok. 15-20 min.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńchipsy bananowe...ciekawe ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na przekąskę muszę wypróbować bo nigdy takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńale smakowita przekąska! mniam :)
OdpowiedzUsuń