Ostatnio mam ochotę na wszelkiego rodzaju naleśniki, placki i placuszki. Gdy tylko spotrzegłam te u Kaś pomyślałam - to jest to. Przepis nie zawiódł. Są słodkie, puszyste i obłędnie bananowe! Najlepsze jeszcze ciepłe. Podawać z dowolnymi dodatkami, choć mnie smakują i bez nich. Smaży się łatwo, nie przywierają do patelni.
Składniki:
- duży, dojrzały banan
- 3 łyżki płatków owsianych
- jajko, najlepiej duże
- łyżka fruktozy (ja dałam płaską łyżkę cukru)
- 2 - 3 czubate łyżki mąki pełnoziarnistej (dodałam zwykłej pszennej)
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- ew. oliwa do smażenia
Wykonanie:
Płatki owsiane zalać ok. 1/3 szklanki wrzątku i odstawić do napęcznienia. Wymieszać z rozgniecionym bananem, jajkiem, fruktozą (cukrem), solą i proszkiem do pieczenia. Dodać tyle mąki, aby masa była dość gęsta. Rozgrzać patelnię z niewielką ilością tłuszczu i smażyć placuszki na obu stronach.
Smacznego!
ooo to jest to! Zrobię dzisiaj wieczorem, dodam jeszcze jakiś sosik z karmelizowanych bananów :)
OdpowiedzUsuńApetyczne zdjęcia :)
pozdrawiam!
fajne placuszki:)
OdpowiedzUsuńMmm wygląda mi na pyszną awaryjną słodkość :)
OdpowiedzUsuńNasze ulubione z bananem... Pychotka
OdpowiedzUsuńale puszyste! fajnie, że posmakowały :)
OdpowiedzUsuńNie miałam cukru, jem z dżemem - pychota! :)
OdpowiedzUsuń