piątek, 22 kwietnia 2011

Chleb wieloziarnisty WP #115

Od pewnego czasu obiektem moich westchnień stał się chleb... Domowy. Prawdziwy. Z chrupiącą skórką i puszystym miąższem. Podobno najlepszy jest ten na zakwasie, więc rozpoczęłam poszukiwania porad dla takich laików jak ja. Nie ukrywam, że wykonanie zakwasu budziło we mnie obawy, ale determinacja nie osłabła. Powtórzyłam więc słynne hasło: "Do odważnych świat należy" i zabrałam się za jego przygotowanie. Regularnie go dokarmiam i wszystko wskazuje na to, że już niedługo cel zostanie osiągnięty. Na początek przedsmak - chleb na drożdżach.

Mój pierwszy.

Baardzo prosty. Wystarczy wymieszać wszystkie składniki i voila, już możemy cieszyć się jego smakiem. Ma chrupiącą skórkę i zwarty, delikatny miąższ. Pięknie pachnie... Zachęcam! 

Zaproponowany  przez Jolę w ramach kolejnej edycji Weekendowej Piekarni. 

Z bloga Twoje&Moje



Chleb wieloziarnisty z chrupiącą skórką. 

(ciasta wystarczy na przygotowanie dwóch bochenków, u mnie keksówki 20x11, 30x 11) 

Składniki:

* 40g drożdży świeżych
* 900 ml ciepłej wody
* 900g mąki pszennej
* 1 szklanka otrąb dowolnych (można zastąpić 3/4 szklanki mąki razowej)
* szklanka ziaren dowolnych (pestki słonecznika, dyni, siemię lniane, sezam)
* 2 łyżki soli
* 2 łyżki cukru
* ewentualnie 1 jajko i 2 duże cebule (ja cebulę pominęłam)
 

 Do pieczenia: formy wysmarowane tłuszczem

Przygotowanie:


Drożdże rozczynić w wodzie.
W dużej misce wymieszać wszystkie suche składniki. Zrobić dołek, wlać rozczyn. Odstawić na 15 minut, po tym czasie dokładnie wymieszać.
Ciasto będzie dość luźne, ale takie właśnie ma być. Odstawić na kolejne 15 minut w ciepłe miejsce.
Przełożyć do przygotowanych form (ewentualnie można do połowy ciasta dodać pokrojoną w krążki i podsmażoną cebulę). Ciasta nie powinno być więcej niż 2/3 wysokości foremki. Odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. Można posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać ziarnami lub podsmażoną cebulą.
Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 60 minut. Dobrze upieczony chleb powinien właściwie sam wypadać z foremki. Studzić na kratce.




  

8 komentarzy:

  1. O wiele ladniejszy niz moj :) Pieknie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ślicznie Ci wyrósł i na pewno jest pyszny:) ja go dzisiaj zrobiłam w formie mini chlebków do koszyka:) ..prawda, ze jest pyszny:)_ ...no i z niecierpliwością czekam na twoje zakwasowe wypieki:) pozdrawiam i zdrowych i wesołych Świat życzę:)Jola Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartoflana, a Ty mi tutaj głupot nie wypisuj, że ładniejszy ...obie upiekłyście piękne bochenki ...naprawdę piękne jola

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję pierwszego chlebka, wygląda wyśmienicie!
    pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  5. przepyszny chlebus:) cudnie Ci wyszedl:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chlebek cudowny, z ziarnami, mmm...

    Daisy, ja nie odpuściłam sernika - sernik jest, tyle że... smażony. Jak to (nie) wyszło, bynajmniej nie z mojej winy, zobaczysz już wkrótce na blogu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spokojnych i wiosennych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń